Prolog

                             

     Pociąg zatrzymał się. Szybko zabrała swoje bagaże i bez słowa wybiegła
z przedziału zatrzaskując za sobą drzwi. Chciała jak najszybciej obuścić
stację, przejść przez barierkę i znaleźć się w świecie mugoli. Wyskoczyła z pociągu.
Nim przeszła przez portal mimowolnie obróciła się, a jej serce zaczeło niebezpiecznie bić.
Zobaczyła go.Szedł powoli peronem z zwieszoną głową  w jednej ręce niósł klatkę z Lizem, a w drugiej  bagaż. Obok niego szła jego siostra. Zauważył ją,  ich oczy spotkały się. Zobaczyła w nich smutek. Szybko odwróciła wzrok. Jeszcze rok temu nie okazałaby takiej słabości. Pewnie posłałaby mu równie pogardliwe
spojrzenie i pełne nienawiści,ale teraz już nie potrafiła. Co z nią się działo?
Zapragnęła jak najszybciej znaleźć się w swoim domu, zamknąć się w pokoju i zapomnieć
o nim. Czuła, że w ciągu tych wakacji nie zobaczy tego ślizgona.
Zrozumiała też,że cały czas oszukuje się.Zauroczyła się w nim.
Obiecała sobie,że nie pozwoli aby to uczucie wzrosło.
Musi o nim zapomnieć. Choć to będzie trudne...musi.
Złożyła sobie tą obietnicę chociaż nie wiedziała jeszcze, że będzie musiała
ją złamać i przeszła z kamienną twarzą przez barierę prowadzącą na King Cross
prosto w sidła przygody.